Nasza narciarsko-turystyczna wyprawa z marca 2024 jest już tylko wspomnieniem, ale nie mogłam odmówić sobie przyjemności podzielenia się wrażeniami z wypadu na południe. I tak z alpejskiej krainy śniegu (chyba zbyt wiele powiedziane) wpadliśmy w błękit Adriatyku. Zahaczając po drodze o Udine, bardzo zabytkowe, choć nudnawe miasto, dotarliśmy już po zachodzie słońca do Triestu.Triest! Marzyłam […]