Aż trudno uwierzyć, ale nareszcie możemy obwieścić szerokiej publiczności zakończenie prac na Powroźnikowej. Od razu zaznaczę, że koniec tylko na ten sezon, bo w wyobraźni Karola już powstają plany i obliczenia związane z uprzystępnieniem dalszych partii tego masywu. W związku z tym można śmiało zakładać, że trzeba tam będzie się pojawić i w następnych latach. Ale teraz do rzeczy.
TROCHĘ HISTORII
Po raz pierwszy na Powroźnikową zawitał Karol w roku 2013 i efektem jego prac było poprowadzenie w 2014 kilku dróg na skale, znajdującej się południowym krańcu grzbietu. W przewodniku Grześka Rettingera jest ona opisana jako po prostu Powroźnikowa. W naszym opracowaniu to ostatni sektor – Szafot.
Rok później zaczął się prawdziwy szturm Karola na główne partie Powroźnikowej. Bywał tam bardzo często i ciągle zachęcał mnie do wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu, ale początkowo bez rezultatu.
Powroźnikową odwiedziłem pierwszy raz gdzieś w połowie lat 70-tych ubiegłego wieku i byłem pod wrażeniem uroku tego miejsca. W tamtych czasach skała majestatycznie sterczała nad okolicznymi polami, na stokach wokół niej nie tylko nie widziało się żadnego krzaka, ale nawet z trawą było kiepsko – dominował piarg. Okoliczne drogi były zupełnie nieprzejezdne dla samochodów, a w dolince znajdowało się tylko jedno, dosyć zaniedbanie gospodarstwo.
Pomimo tych zachwytów nad krajobrazowymi walorami Powroźnikowej, zdyskwalifikowałem ją jednak jako teren wspinaczkowy, przede wszystkim z powodu dużej kruchości skały. Poza tym kilkadziesiąt lat temu wielkim problemem był dojazd w takie odległe zakątki Jury. Nikt ze wspinaczy nie posiadał samochodu (wyjątkiem był Wojtek Kurtyka, który z dumą rozpierał się w Maluchu ojca na wrocławskich tablicach), w skałki jeździło się autobusami, a z Krakowa do Racławic nie było żadnego połączenia. Poza tym swojej eksploratorskiej działalności nie rozpoczął jeszcze Andrzej Skwirczyński i nie uświadomił nam, jakie rzeczy można wyczarować usuwając ze skał kruszynę, ziemię i rośliny. To się zaczęło w następnym stuleciu.
Pod koniec 2015 r. wybrałem się na wizytację Powroźnikowej i ocenę prac Karola. Z trudem dotarłem do podstawy muru, przedzierając się przez gęste zarośla, a ilość czystej skały ciągle była znikoma. Nie wzbudziło to we mnie entuzjazmu i nie ukrywałem tego przed Karolem, który krytykę przyjął z godnością i honorem. Nic nie powiedział, a tymczasem na wiosnę 2016 okazało się, że przez zimę odwalił na Powroźnikowej co najmniej 30 roboczych dniówek!
Znając eksploracyjną wydolność Karola mogłem sobie wyobrazić rezultaty tego szaleństwa i by je ocenić zajechałem do Racławic. Stanąłem na przełęczy i przysłowiowa szczęka mi opadła. Jak okiem sięgnąć widać było ściany skalne, a u ich podstawy prowadził wspaniały, poziomy taras! Co było robić – trzeba było ratować człowieka przed kompletnym zakręceniem, ruszyć na pomoc i zabrać się do roboty. 6 kwietnia pierwszy raz stanęliśmy razem na szczycie skały i zaczęli zjazd do roboty. Tego dnia powstała droga Przybycie Baranów.
SEKTORY
- Sonda
Pierwsza skała muru Powroźnikowej, widoczna już z parkingu pod cmentarzem. Częściowo oczyszczona skała, brak wytyczonych dróg i ringów, a także półki u podstawy. Być może jesienią 2016 nastąpi zakończenie prac.
- Parowozownia
Największy sektor na Powroźnikowej i praktycznie cały gotowy do wspinania. Opis dróg i skało plan autorstwa Grześka Rettingera na końcu materiału.
- Jamniczek
Najniższa formacja muru, kompletnie nie „ruszona” pod kątem wspinaczkowym. Najwcześniej czyszczenie przewidziane jest na wiosnę 2017.
- Manufaktura
Sektor częściowo przysposobiony. Ścianka na prawo od Powroźnej Rysy przygotowana do ostatecznego osadzenia ringów, podobnie jak filarek ograniczający Rysę z lewej. Pozostała połać do oczyszczenia jesienią 2016.
- Folwark
Ostatni fragment głównego muru Powroźnikowej, całkowicie gotowy do wspinania.
- Powroźnikowa Grań
W tej chwili prace nad czyszczeniem Grani rozpoczął Włodek Porębski i deklaruje ich kontynuację w najbliższych tygodniach. Jest więc szansa, że po wakacjach nastąpi otwarcie tego ciekawego zakątka Powroźnikowej. A roboty tam huk!
- Szafot
Wspomniana we wstępie prawa flanka Powroźnikowej – pierwszy efekt prac Karola. W tej chwili ścieżka dojściowa trochę zarosła , a standard pod skałą nie jest taki jak pod centralnym murem. Nie mniej jednak zakątek ten oferuje aktualnie najtrudniejsze drogi w całym masywie. Topo i wyceny dróg na Szafocie można znależć w przewodniku G. Rettingera Jura Południowa na stronie 40. Na wiosnę 2017 Karol planuje poprawienie dostępu do skały i poprowadzenie kilku nowych dróg.
- Gilotynka
Osobna turnia, usytuowana na stoku poniżej głównego masywu. Prace na niej rozpoczął Karol rok temu, ale w zimie i na wiosnę skupił się na działaniach na centralnym murze. Zapowiada się na kolejne duże przedsięwzięcie ekiperskie. Na razie jeszcze nie ma konkretnych planów zabrania się za ten kawałek skały, ale chyba warto by było w końcu to zrobić, bo Gilotynka oferuje najwyższą ścianę w całym masywie.
DOJAZD
Powroźnikowa Skała to jedna z najłatwiej miejscówek na Jurze. Z tzw. drogi olkuskiej skręcamy w Przegini na Paczółtowice/Krzeszowice czyli na południe i zjeżdżamy do Doliny Czubrówki. Po kilku kilometrach jazdy opuszczamy Czubrowice i docieramy do drewnianego kościoła w Racławicach (warto zobaczyć wnętrze, w lecie otwarte dla odwiedzających). Przed kościołem skręcamy ostro w górę (drogowskaz Zawada) i po kilkuset metrach podjazdu osiągamy grzbiet z cmentarzem. Tu kolejny skręt w lewo i parkujemy samochód wyłącznie na placu za cmentarzem – droga i pola za parkingiem to teren prywatny!
Po zaparkowaniu maszerujemy polną drogą w kierunku dobrze widocznej i nieodległej skały, a następnie kontynuujemy marsz pod ścianą Sondy. Posiłkujemy się bardzo wyraźną ścieżką, wytyczoną w maju przez Włodka Porębskiego. Po osiągnięciu przełęczy możemy podziwiać panoramę głównego muru Powroźnikowej.
SŁOŃCE
W lecie najlepiej wspinać się na Powroźnikowej do południa. Najwcześniej, bo chyba już przed 12-tą słońce dociera w lewa część masywu, tj. na Parowozownię. Potem strefa nasłoneczniona przesuwa się w prawo, by ok. 14-tej dosięgnąć ostatnich fragmentów Folwarku, w kącie przy Powroźnikowej Grani. Poza tym warto pamiętać, że jest to bardzo wyniosła skała i ma wystawę zachodnią co oznacza, że w wietrzne i chłodne dni może być tu nieprzyjemnie.
SKAŁA I DROGI
Jak już wcześniej wspominałem skała, z której zbudowana jest Powroźnikowa, nie należy do najsolidniejszych. Wręcz przeciwnie, jest dosyć słaba, a odsłonięcie jej bardziej litych partii wymagało zrzucenia ogromnych ilości kruszyny. Jest więc rzeczą oczywistą, że w pierwszym sezonie możemy napotkać – szczególnie na łatwych drogach – na pozostałości naszych prac. Trzeba więc zachować ostrożność, szczególnie asekuranci, no i wspinać się jak najwięcej, bo to najlepszy sposób dla ostatecznego oczyszczenia skały.
Słaba struktura skały może też powodować nieprecyzyjną ocenę trudności świeżo przecież wytyczonych dróg. Zakładamy, że dokonamy korekty tych wycen jesienią, już na koniec sezonu, a póki co traktujmy je jako wstępne propozycje.
Na zakończenie dodam, że szkice ścian wraz z wrysowanymi drogami wykonał niezastąpiony w tym fachu Grzesiek Rettinger, któremu serdecznie dziękujemy za ekspresowe zrealizowanie naszego zlecenia.
Krzysztof Baran
Ściagnij topo (pdf)
PAROWOZOWNIA
1 | Jak nauka wyszła z lasu | III | Alek Trafas, K. Tabor | 2016 |
2 | Szramówka | IV+ | Alek Trafas, K. Tabor | 2016 |
3 | Madame Tutli-Putli | VI.1 | Karol Tabor | 2016 |
4 | Breakthru | ? | projekt | |
5 | Wymiatanie splendoru | IV+ | Alek Trafas, K. Tabor | 2016 |
6 | Tendrzak | VI.1+ | Karol Tabor | |
7 | Parowozik | V | A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |
8 | Nocny pociąg do seksu | V+ | A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |
9 | Na lewo od cnoty | V | A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |
10 | Niecne igraszki | VI | A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |
11 | Tramwaj zwany pożądaniem | ? | projekt | |
12 | Drezynka | VI.1 | A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |
13 | Pociągi pod specjalnym nadzorem | V | A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |
14 | Zmierzch pary | VI+ | A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |
15 | W poszukiwaniu złotego pociągu | VI.2 | Karol Tabor | 2016 |
Ściagnij topo (pdf)
FOLWARK
1 | Harry Potter i insygnia smoleńskie | VI.1+ | Karol Tabor | 2016 |
2 | Tankuj Wiesiek, tankuj | VI+ | Karol Tabor | 2016 |
3 | Przybycie Baranów | III+ | K. Baran, K. Tabor | 2016 |
4 | Obejście Baranów | III (start IV) | K. Baran, K. Tabor | 2016 |
5 | Kierdel | VI.2 | Karol Tabor | 2016 |
6 | Najlepszy z całej WSI | VI.2 | Karol Tabor | 2016 |
7 | Piejo kury piejo | VI.1 | Karol Tabor | 2016 |
8 | Układ domknięty | VI+ | K. Baran, K. Tabor | 2016 |
9 | Życie na podsłuchu | V+ | K. Baran, K. Tabor | 2016 |
10 | Zacięcie Mayora | IV+ | K. Baran, K. Tabor | 2016 |
MANUFAKTURA
1 | Produkt fabryczny | ? | projekt | |
2 | Powroźna Rysa | IV+ | K. Baran, A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |
3 | Rękodzieło | ? | projekt | |
4 | Hand made | VI.2 | Karol Tabor | 2016 |
5 | Ziemia Obiecana | VI.1 | A. Rychlicki, K. Tabor | 2016 |