Na wiosnę 2025 zostały oddane do wspinania dwa filarki masywu Troistej Turni czyli Troista Pierwsza i Druga, zaś w ostatnich dniach sierpnia przyszedł czas na trzeci wierzchołek czyli Troistą Pierwszą. Tym samym zakończyliśmy tegoroczną kampanię „wydobywczą” na stokach tej rozległej skałki, a na www.taterniczek.com z początkiem września zostało ekspresowo zamieszczone kolejne topo, tym razem jej ostatniego fragmentu czyli właśnie Troistej Pierwszej. Potem były jesienne wakacje w Chorwacji, po których nadszedł czas, by uporządkować wszystkie informacje i opracować przewodnik po Troistej Turni w ostatecznej wersji. To nowe topo opublikowane zostało w poprzednim poście jako TROISTA TURNIA – topo całość październik 2025.
Troista Pierwsza okazała się z pewnością najciekawszą partią Troistej Turni. O ile na Drugiej i Trzeciej mamy 8 dróg wspinaczkowych, to na tej Pierwszej jest ich aż 12. Oznacza to, że na całym – nie zauważanym do tej pory fragmencie masywu Rozwalistej Turni – poprowadziliśmy łącznie 20 łatwych, czy bardzo łatwych pasaży! Nie da się ukryć, że upchaliśmy te drogi dosyć ciasno, ale mieliśmy ku temu dwa zasadnicze powody.
Po pierwsze wkład pracy w oczyszczenie tej skały jest tak wielki, że po prostu szkoda zmarnować tę robotę i obijać co się da. Z drugiej strony natomiast zdarzyło się kilka razy, że na przygotowanych przez nas fragmentach Rozwalistej czy Kopy Barana działali amatorzy cudzej, czyli naszej roboty. W bardzo gęstą siatkę dróg dokładali pojedyncze ringi, łączyli je z istniejącymi liniami, ogłaszając wszem i wobec wytyczenie nowych dróg! Aby w przyszłości nie wodzić kolegów na pokuszenie, postanowiłem od tamtego czasu ubezpieczyć wszystkie fragmenty, odsłoniętej w pocie czoła skały. Po co stwarzać im okazję do trwonienia klasy…
A tak na marginesie oczywiście zapraszam wszystkich Szanownych Ekiperów do wspólnego obijania kolejnych skałek w masywie Rozwalistej i przechodzenia w lepszym stylu – niż ten wspomniany powyżej – do historii eksploracji Skałek Podkrakowskich. Warunek jest jeden – najpierw trzeba wspólnie popracować nad ich oczyszczeniem!
Przy okazji zaznaczam, że prace na Troistej Turni nie są zakończone i planujemy tam w niedalekiej przyszłości dalsze działania!

Troista Brygada
W pierwszej publikacji na temat Troistej Turni pisałem o rocznej kampanii wydobywczej, która prowadziliśmy wspólnie w grupie, określającej się mianem Troistej Brygady. Prace trwały równy rok i najwyższy czas przedstawić tą gromadkę, bez której nie byłoby tej turni, a jedynie jakaś pojedyncza skałka z kilkoma drogami.
Momentem założycielskim grupy była ostatnia akcja na Dwoistej Turni, kiedy to w lipcu 2024, pod Dwoistym Kominem, zebrało się pospolite ruszenie, a celem tego zgromadzenia było dokończenie wykopywania tarasów na stromym w tym miejscu stoku. Poza mną i Marcinem Taczałą, wieloletnim uczestnikiem zmagań w masywie Rozwalistej, pojawiło się kilku nowych facetów, którzy jesienią aktywnie włączyli się do zainicjowanych właśnie przeze mnie prac na Troistej Trzeciej. Byli to dwaj Bartkowie czyli Bartłomiej Kutyła i Bartosz Śliwiński oraz Tomek Danek – można powiedzieć, że to oni stworzyli trzon naszej przyszłej Troistej Brygady. A tak na marginesie, tego dnia poza wspomnianą wcześniej trójką, kilofem machał wtedy z nami Dawid Woźniak, znany szerzej jako Napięty, ten od Dobrej Kafki dla całego Świata.
W kolejnych miesiącach dołączyła do nas Gosia Danek, a w sezonie zimowo-jesiennym bardzo aktywnie swojej mocy użyczał Andrzej Forma, prawdziwy weteran zmagań na Rozwalistym Wzgórzu. Działamy tutaj wspólnie już od 2018 roku! Poza nim kilka razy wpadł pociupać kilofem Piotr Lisek, a raz wspomogła nas Maja Biedrzycka.
Należy jeszcze nadmienić, że wspomniani wcześniej Dawid i Marcin w lipcu br. brali udział w dużej akcji u stóp wschodniej ściany Troistej Pierwszej. Wtedy też wsparł nas Zbyszek Marcinkiewicz, były wieloletni kierownik działu wspinaczkowego w sklepie Polar Sport na Siennej w Krakowie.
Osobny akapit należy się niezwykle ważnemu członkowi naszej Brygady czyli Ogonowi. Ten niewielki Jack Russell terier od lat już dzielnie sprawuje funkcję głównego strażnika nie tylko Troistej Turni, ale i całego Rozwalistego Wzgórza. Bez zwłoki ostrzega nas przed zbliżającym się „zagrożeniem” ze strony turystów przechodzących dnem doliny i nie bacząc na swoje bezpieczeństwo, bohatersko oszczekuje wszelkie psy, nawet te największe. Dzięki jego dzielności Troista Brygada może pracować w spokoju i poczuciu pełnego bezpieczeństwa!
Na koniec jeszcze jedna informacja – żelazo, którego tak dużo osadziliśmy na Troistej Turni, pochodziło w większości z funduszy prywatnych. Ale zostaliśmy, jak zwykle wydatnie, wsparci przez Nasze Skały za co, na ręce ich nieocenionego Ojca Dyrektora przekazujemy wyrazy podziękowania!!!
Krzysztof Baran
Poniżej zamieściłem historię w obrazach naszego rocznego boju na ścianach Troistej Turni, jak też i pod nimi. Aby zobaczyć zdjęcia w całej okazałości należy kliknąć w którekolwiek z nich.



















