Ta tradycja ma już sporo lat – odkąd rozpoczęliśmy prace na Rozwalistej, czyli od 2018. Każdego roku, pomiędzy Bożym Narodzeniem, a Nowym Rokiem zawieszamy choinkowe bombki na jabłonce u stóp północnej ściany tej wielkiej turni. Czasami nawet towarzyszyła tej uroczystości lampa szampana, wypijana w zacnym gronie Rozwalistej Drużyny, tym razem byliśmy tylko razem z Basią.

Czerwone bombki zawisły, prezentują się okazale i mam nadzieję, że będą tam wisieć – jak zwykle, do 2 lutego 2024. Trzeba tu przy okazji zaznaczyć, że do niedawna choinkę instalowało się i ubierało dopiero w Wigilię, a stała ona właśnie do początku lutego. Odkąd upadł komunizm i nastał kapitalizm ten zwyczaj zaczął się zmieniać i teraz w centrach handlowych, reklamach czy w ogóle mediach okres Bożego Narodzenia zaczyna się najpóźniej 1 grudnia, a kończy tuż po Nowym Roku. To ani dobrze, ani źle, po prostu inaczej, ale póki co, tu w Dolinie, trzymamy się tego lutowego terminu.

Na koniec mała, ale budująca ciekawostka. Otóż na przestrzeni tych kilku lat dekorowania tej wspomnianej powyżej jabłonki nie zginęła ani jedna bombka! Podobnie też uchowała się tablica informacyjna, którą w uzgodnieniu z Dyrekcją Parków Krajobrazowych, umieściłem na paliku także kilka lat temu. Palik się przewrócił, ale tablica została, leży przy ścieżce na skałce i ma się całkiem dobrze. Może więc nie jesteśmy już takim narodem złodziei, jak to było jeszcze 30 lat temu!

Krzysztof Baran